środa, 26 października 2011

Postacie Krakowa: Malczewski – początki.

Kraków fascynuje nie tylko swoją historią, architekturą i zabytkami, ale również osobami, które na przestrzeni wieków były z nim związane. Niektóre znane są szerzej, inne pozostają w zapomnieniu…

Ponad 140 lat temu, 22. lipca 1871 roku, do Krakowa przybył 17 letni Jacek Malczewski. Urodzony w Radomiu, w rodzinie zubożałych ziemian – ojca Juliana pełniącego funkcję sekretarza generalnego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Radomiu i Marii z Szymanowskich.

Do Krakowa Jacek przyjechał wraz ze swoimi kuzynami, żeby podjąć naukę w tutejszym gimnazjum. Opiekował się tu nimi ich nauczyciel Adolf Dygasiński, który zorganizował przy ul. Floriańskiej 55 (róg z Pijarską, tam gdzie dziś Coffee Heaven) instytut wychowawczy wraz z internatem.

Od tego momentu Kraków dla Jacka stał się na kolejne 58 lat miejscem zamieszkania, pracy a także pochówku.

Malczewski od samego początku był zauroczony Krakowem, zresztą miasto robiło wrażenie na każdym przybyszu z innego zaboru, szczególnie na tych patriotycznie usposobionych.

Po przybyciu do Krakowa Adolf Dygasiński zapisał swoich podopiecznych do V klasy w II C.K Gimnazjum św. Jacka przy ul. Siennej 11. Pomimo początkowych interwencji rodziców (chłopcy powinni byli pójść do VI klasy) Dygasiński przekonał ich, że chłopcom wyjdzie to na lepsze – „W V-ej klasie chłopcy będą uczniami dobrymi, nawet – myślę – wzorowymi; w VI-ej chromaliby z niemczyzną, którą tu trzeba znać tak dobrze, jak własny język ojczysty…" – argumentował nauczyciel. A. Dygasiński na zdjęciu poniżej.



Już na początku stycznia 1872 r. Dygasiński zapisuje Malczewskiego na kursy do Muzeum Narodowego by tam uczył się u Henryka Piccarda. Lekcje te nie poszły na marne, ponieważ już w połowie klasy VI (1873 r.) na sugestię samego Jana Matejki, Malczewski opuszcza gimnazjum św. Jacka, żeby podjąć naukę w Szkole Sztuk Pięknych. Zresztą nie tylko Matejko dostrzega talent chłopca, ale również Władysław Łuszczkiewicz, który będzie nauczycielem Malczewskiego w SSP. Poniżej zdjęcie studentów SSP z prof. Łuszczkiewiczem. Zagadka dla spostrzegawczych - który to Malczewski? ;-)



Na pierwszym roku młody artysta musi zaliczyć: rysunek z natury, historia powszechna, anatomia artystyczna, rysunek akademicki wieczorny i dzienny, perspektywa, studia "głów z natury", z "figury całej", rysunek "podług wzorów" i "podług natury" krajowidoki... uff. Udaje mu się to celująco :-)

wtorek, 13 września 2011

Bawół c.d.


Na początek odpowiedzi na pytania zadane w poprzednim wpisie:

- miasto Kazimierz lokowane 17 lutego 1335 początkowo nosiło nazwę Nowy Kraków, założone zostało na skutek coraz większych potrzeb zarówno dworu królewskiego jak i samego Krakowa, który to mając ograniczenia terytorialne (założenia urbanistyczne zgodne z prawem lokacyjnym i mury obronne) nie był w stanie pomieścić coraz większej ilości mieszkańców.

- wieś Bawół, lokowana w latach 70- tych XIII w., należała do kapituły krakowskiej, istnieją też informacje, że przechodziła naprzemiennie z rąk kościelnych w rycerskie, w 1340 wykupiona przez króla Kazimierza Wielkiego została włączona do miasta Kazimierz

Po lokacji Kazimierza przystąpiono do otaczania miasta murami obronnymi, chroniły one również przed wylewami Wisły. Na załączonym zdjęciu przy Synagodze Starej widzimy fragmenty murów, są w tym miejscu nieregularne- dlaczego? Co znajdowało się w miejscu, które obecnie jest pociechą dla piesków?
Zapraszam do zgadywania, odpowiedź wkrótce :)

poniedziałek, 12 września 2011

Bawół


Młody (bo 25- letni) władca lokuje nowe miasto w roku 1335. Położone po południowej stronie Krakowa nazwę otrzymuje od imienia swego założyciela- Kazimierza. Początkowo nazywa się jednak inaczej i tu zagadka dla zainteresowanych- jak brzmiała ta nazwa? Dodam, że jest dwuczłonowa :)
Kazimierz leży na terenie niezbyt dogodnym do zasiedlenia- powodują to rozlewiska Wisły. Z podmokłego terenu wynurza się kilka wzniesień, m.in. teren, na którym istnieje osada Bawół- największa w okolicy i skupiona wokół kościoła św. Wawrzyńca (dziś nieistniejącego). Do kogo należała wówczas owa wieś?
W roku 1495 na teren Kazimierza z Krakowa zostają przeniesieni Żydzi. Było to polecenie króla Jana Olbrachta, nie pomogła obrona słynnego Kallimacha, Żydzi posądzeni o podpalenie kościoła św. Anny musieli zmienić miejsce swego zamieszkania i dołączyć do kilku rodzin zamieszkałych tu już wcześniej.
Powstają bożnice, m.in. najbardziej znana obecnie Stara Synagoga- powyżej widok od płn.-zach., na pierwszym planie sala kobiet.






sobota, 13 sierpnia 2011

Herb Krakowa



Zdecydowanie więcej mamy herbów Krakowa w mieście niż Podgórza :-) Co to za fragment budynku?

wtorek, 9 sierpnia 2011

Herkules...

…czyli kilka słów o interpretacji herbu Podgórza.

Symboliką herbu Podgórza zajmował się prof. J. Banach. Wg jego teorii herb ma przedstawiać Herkulesa i słupy, którymi ten antyczny bohater wyznaczył granice świata. Co ciekawe, nie każdy herb Podgórza wygląda tak samo, albowiem na jednym Herkules trzyma w ręce kij a na innym wiosło (ale maczugi nie zobaczymy - najbliżej w Ojcowie;) Prof. Banach podaje, że kij ma symbolizować skończoną pracę – nowe terytorium zostało zajęte przez dynastię Habsburgów (pamiętamy, że to ces. Józef II założył miasto Josefstadt czyli Podgórze) i Herkules może odpoczywać z kijem w ręce.






Herb z Herkulesem nie był jednak pierwszym herbem. Pierwotny herb Podgórza  przedstawiał fragment murów miejskich na niebieskim tle (pomińmy fakt, że Podgórze nie miało murów miejskich;-). Pośrodku była otwarta brama z podniesioną kratą. Mury flankowały 2 wyższe wieże, z których każda miała po dwa otwory szczelnicze.
Herb został zmieniony na wniosek władz miasta prawdopodobnie ze względu na jego podobieństwo do herbu Krakowa...



środa, 3 sierpnia 2011

Spacerując po Podgórzu

Podgórze do 1915 roku było oddzielnym miastem. Założone zostało w 1784 roku przez cesarza Józefa II. Od 1808 roku posiadało własny herb.
Poniżej herby Podgórza w kilku ujęciach, które możemy spotkać spacerując po tej dzielnicy :-)



Herb nowego miasta został opisany w ten sposób: "Na niebieskim polu (...) płynie potok, po obu jego stronach stoją dwa słupy ze złoconymi kapitelami. Po lewej stronie potoku na trawie siedzi nagi człowiek brodaty, trzymający w prawej ręce kij. W oddali widać wzgórza, a na nich po prawej stronie stoi kościół, po lewej zaś dom, poniżej widać grupę domów w naturalnym kształcie i barwie."
Prof. Jerzy Banach w swojej pracy "O dwóch herbach Miasta Podgórza" (Rocznik Krakowski t. LV, 1989)



I jeszcze jeden:




A o interpretacji herbu innym razem... :-)